
W ostatnim czasie można było słyszeć o wielu sposobach ładowania bezprzewodowego.
Powszechnie dostępna jest możliwość ładowania indukcyjnego – cewka znajdująca się w urządzeniu
ładującym wytwarza pole elektromagnetyczne i dzięki niemu jest indukowane napięcie w drugiej cewce znajdującej się w ładowanym urządzeniu.
Jeszcze innym sposobem ładowania bezprzewodowego jest ładowanie za pomocą rezonansu magnetycznego.
Co w takim razie proponuje firma Microsoft?
Laserem w telefon
Inżynierzy ds. badań i rozwoju firmy Microsoft mają bardzo ambitny pomysł na bezprzewodowe ładowanie, które to rozwiązanie jest najbezpieczniejsze,
najbardziej wydajne i wszystkie inne może zostawić w tyle. Mowa tu o ładowaniu laserem. Oczywiście nie takie, jakie używane są w wojsku czy medycynie.
Chodzi o lasery mające zadanie jedynie przenosić energię bezprzewodowo.
Efektywność byłaby wtedy porównywalna do konwencjonalnej, wykorzystywanej już metody bezprzewodowego ładowania.
Jak to wygląda(łoby)?
Ładowarka (np. umieszczona na suficie) celowałaby w smartphone w panel fotowoltaniczny ładowanego urządzenia i rozpoczynałaby ładowanie tak jak ma to miejsce w przypadku promieni słonecznych i paneli solarnych.
Jak to będzie działać?
Algorytm i mechanizm detekcji gwarantować mają, że laser będzie emitował wiązkę tylko wtedy, gdy będzie to konieczne i tylko w tym kierunku, w którym powinien. Gdy smartphone nie będzie już potrzebował energii i znajdzie się poza zasięgiem ładowarki, ona automatycznie wyłączy się w ciągu kilku milisekund.
Więcej informacji na ten temat niestety nie można uzyskać z tego względu, że są one pilnie strzeżone. Ta technologia i jej rozwój to bez wątpienia temat, który warto obserwować.
źródło: Microsoft, Benchmark